Jaka jestem


Dzień dobry w środę rano, połowa tygodnia, do weekendu blisko zatem. Mam ruchomy czas pracy, co z tego, ze dziś mam wolne skoro jutro wyjeżdżam na drugi koniec Polski w sprawie umowy, która moja firma ma podpisać. Lubię swoją pracę , jestem energiczną osobą, lubiącą wyzwania i jako księgowa zliczająca cyferki oszalałabym chyba. Ale jestem też straszną domatorką i tu mi się czasami klepka przestawia i najchętniej nie wystawiłabym nosa z domu w dzień wyjazdu. Kiedy w biurze mam nerwowy dzień łatwiej wszystko znoszę wiedząc ,ze wrócę do mojego domu, wpadnę w miękką kanapę, zaparzę herbatę i stres odpuści. Zmęczona jazdą samochodem, długa droga, wyczerpujące negocjacje i tęsknię za swoim domem. Dlatego w miastach, do których wyjeżdżam zawsze rezerwuję pokój w stałych hotelach. To taka namiastka mojego miejsca. Starannie je wybierałam. Nie muszą być luksusowe, ale przyjazne, ciepłe, klimatyczne . Takie jak tytuł bloga- z dobrą energią. Całe szczęście, że w grudniu nie ma w planach żadnego wyjazdu. Rok temu spędziłam 3 dni w hotelu przed samymi świętami, a na ulicach widziałam ludzi w szale przedświątecznym i tak pragnęłam już mieszać w garnkach przed świętami w mojej kuchni....Gdyby nie udało mi się w grudniowej gorączce tu nie zaglądnąć już teraz życzę wam wymarzonych przez was świąt!



Aneta Kręglik